Nasz przepis na wspaniałe wesele jest prosty: cudowna para, zwariowany pomysł, niezastąpieni podwykonawcy oraz kochający swoją pracę konsultant ślubny, który zadba o dopięcie wszystkiego na ostatni guzik. 🙂
Kasię i Szymona poznałam 8 miesięcy przed planowanym weselem i już wtedy mieli sprecyzowaną wizję swojego przyjęcia. Marzyły im się zaproszenia w formie płyty winylowej, a do ślubu zamierzali pojechać Fordem Mustangiem z 1968 roku. Taka poligrafia na rynku polskim w ogóle nie jest dostępna, ale nie byłabym sobą gdybym nie zachwyciła się tym pomysłem i nie podjęła wyzwania.
Przygotowania do realizacji marzenia Kasi i Szymona były pod każdym względem wyjątkowe. Należało rozplanować prace nad poszczególnymi elementami, przekuć ich ogólne pomysły w spójny projekt, dopracować szczegóły, zaprosić do współpracy wspaniałych podwykonawców. Tutaj dodam jeszcze, że wcale nie mieliśmy nieograniczonego budżetu. 🙂 Efekt przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Kasia wyglądała zjawiskowo w specjalnie zaprojektowanej dla niej sukni ślubnej, zaproszenia były niepowtarzalne, słodki bufet zachwycał wyglądem i smakiem, a kwiaty i dekoracje…koniecznie zobaczcie sami! Zwrócę jedynie Waszą uwagę na elementy wykonane z prawdziwych płyt winylowych, m.in. patery na ciasta i girlandy.
Dzień ślubu Kasi i Szymona był jednym z najmilszych w mojej karierze. Uśmiechy pary, podziękowania od mamy panny młodej oraz słowa uznania od gości tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że organizacja ślubów i wesel to mój żywioł.
Cudowne szczegóły w obiektywie Magdaleny Piechoty, zdjęcia ceremonii i przyjęcia – Pink Clouds.
Tekst: Katarzyna Fastyn – Agencja Ślubna Your Perfect Wedding