Oto historia pewnej pary i ich kameralnego ślubu w jednej z księgarni w Nowym Jorku. W Nowym Jorku właśnie rozpoczęła się ich wspólna przygoda. To tam zaczęli budować swój dom i wspólne życie.
Tego dnia Michael – Pan Młody – cały ranek nosił swój szczęśliwy podkoszulek, jeżdżąc po mieście taksówkami i metrem. Ona – Patricia – nakładała swoją suknię z satyny w ich mieszkaniu z widokiem na Manhattan. Jak na prawdziwych nowojorczyków przystało, posilili się w słynnym Joe’s Pizza, po czym wzięli ślub przy blasku świec w przytulnej księgarni w Soho. Stoły przybrane były sukulentami i skalniakami, a świadkami tej niezwykłej uroczystości byli najbliżsi oraz tysiące książek spoczywających na regałach aż po sufit.
Fot. theshalomimaginative.com