Zapewne wiecie już, że mamy słabość do tak zwanych „mini ślubów”, czyli uroczystości bardzo na luzie, w niewielkim gronie rodziny i przyjaciół, organizowanych w domu, ogrodzie lub małych bistrach. Na taki właśnie ślub natrafiliśmy, przeglądając portfolio fotografa Danilo Siqueiry. Chyba badziej na luzie już być nie może – Pan Młody w różowej koszuli i słomkowym kapeluszu, Panna Młoda – Maria Clara – w bardzo krótkiej i jakże pięknej sukni, eksponującej jej niesamowite tatuaże. Zobaczcie koniecznie figurki na torcie – były ubrane dokładnie tak, jak młodzi w dniu ślubu! Przyjęcie odbyło się w małym Bistro Ruella w Pinheiros, niedaleko San Paolo. Bruno – czyli Pan Młody śpiewał i grał na gitarze, kolorowe towarzystwo wraz z kolorową Parą Młodą bawiło się doskonale – a małe bistro – dla którego ten mini ślub wcale nie był taki mini – nie zmrużyło oka do samego rana.
Fot: http://www.danilosiqueira.com/