„Powstały trochę na przekór zajmowania się czymś poważnym i dlatego, że autorka (Anna Pięta) nie znalazła nigdzie takiej opaski, jaką sama chciałaby nosić. Naiwnie wierzy, że (przy ich tworzeniu) nie inspiruje się niczym a zatem inspiruje ją wszystko na czym dłużej zatrzymuje wzrok. (…) Właściwie te opaski to czysty pragmatyzm zamknięty w formę niepraktycznego przedmiotu. Wielkość i wzór dowolny, a autorka stara się nie powtarzać modeli, aby każda z „nosicielek“ miała niepowtarzalny wzór, a ona sama, zero rutyny przy ich tworzeniu.” Opaski można kupić w internecie na stronie www.licoreese.com, a ślubne „naczepy wlepy przyczepy” na głowach prawdziwych panien młodych zobaczcie tutaj.
Fotografie i tekst za: www.licoreese.com