Wiosennie na stole

Kilka pomysłów na wiosenne stylizacje stołów.

Fotografie: www.marthastewart.com,  www.dreamywhites.blogspot.com

Wycinany świat

Dawno, dawno temu z mozołem wycinałam okna w zaproszeniach ślubnych. To był początek. Ostatnią moją pracą jest zaczarowany świat schowany w szklanym słoju, na którym usiadły papierowe motyle. Często ludzie pytają, czy aby wycinać misterne, ażurowe wycinanki trzeba być bardzo spokojnym. Nie, właściwie to wycinanie uspokaja. Włączam płytę (najczęściej Agnes Obel) i mogę siedzieć do rana. Jedna z klientek powiedziała, iż rozpakowując pudełka z moimi wycinankami czuje się jak małe dziecko, które dostało prezent. Tak, w pudełkach są kolibry, baletnice, sowy. To moja największa nagroda.

Nasza Pracownia powstała w ub. roku, ale moje prace od lat można było oglądać w różnych miejscach Krakowa, np. w Hotelu pod Różą, gdzie w pokojach na hotelowych gości spoglądają ze ścian czarne postacie – klasyczne silhouetty. Galeria Krakowska (galeria handlowa) od momentu swego powstania była miejscem wielu wspaniałych wystaw, których częścią były moje wycinanki w dużych formatach np. papierowa Alhambra, dwumetrowe drzewa. Zajmujemy się wycinaniem z papieru i innych materiałów. Wycinamy wszystko ręcznie, niechętnie słuchając sugestii, że może czas kupić ploter. Papier w naszych aranżacjach jest dominujący, pojawia się w kompozycjach kwiatowych, bywa nawet dekoracją tortu weselnego. Tworzymy najchętniej na indywidualne zamówienia. Wtedy możemy dopasować projekty do marzeń i osobowości klienta, wspólnie wyczarowując niepowtarzalne zaproszenia ślubne, aranżacje kościołów i sal weselnych, dekoracje restauracji, hoteli, oprawy koncertów, konferencji.

Mamy w swojej ofercie wycinanki będące oryginalnym prezentem jak i elementem dekoracji. Zajmujemy się także florystyką, tworząc przemyślane kompozycje kwiatowe i bukiety. Przemyślane, a zarazem zaskakujące. Tak, gdy podczas ostatnich mrozów anemony nie przeżyły podróży  z giełdy, zastąpiły je papierowe rozetki.

Autorka – Bogna Trętko z Naszej Pracowni.

Fotografie: www.naszapracownia.com

Eko ślub

Ekologiczne śluby są świetną alternatywą dla drogich, wystawnych przyjęć. Jeśli decydujemy się na urządzenie przyjęcia w stylu eko, możemy być pewni, że zaoszczędzimy nieco gotówki. Podstawą do przygotowania takiego wesela jest recykling, wykorzystanie naturalnych materiałów i trochę kreatywności.

Oto kilka wskazówek, które mogą się przydać przy organizacji eko-ślubu:

– zaproszenia zróbcie sami, można również zakupić gotowe zaproszenia np. wykonane z czerpanego papieru ale te wykonane przez Was na pewno będą dużo bardziej wyjątkowe

– przygotujcie prezenty dla gości, np. w postaci małych torebeczek przewiązanych rafią z suszonymi aromatycznymi przyprawami lub nasionami kwiatów, zasadzone w ogrodzie będą przypominać o Waszym dniu

– cięte kwiaty którymi zazwyczaj dekorujemy stół zastąpmy kwiatami doniczkowymi, lub trawą zasianą w płaskich doniczkach

– Panna Młoda również może być “eko”, kreację warto poszukać w second-handach lub popytać babci lub mamy czy zachowała się suknia w której przystępowały do ślubu, prawdziwy vintage jest przecież w modzie


Fotografie: www.best-little-wedding-shop.com, www.100layercake.com, Orchard Cove Photography, Blue Window Photography, Love Me Do Photography, www.thedailygreen.com, www.bridalclarity.com, Stephanie Williams Photography, www.greenweddinshoes.blogspot.com, www.soireeplanners.blogspot.com, www.amnibride.com, Project Wedding, Gia Canali, www.my-wedding-concierge.com

W stylu boho

Bohema, z której styl boho zaczerpnął nazwę, to określenie cyganerii artystycznej, grupy kontrowersyjnej ze względu na awangardowe podejście do sztuki oraz swobodę obyczajową. Słowo “bohema” pochodzi z francuskiego la boheme – cyganeria, a to z kolei ze średniowiecznej łaciny: bohemus – mieszkaniec Czech; później określano tym mianem Cyganów, którzy, jak sądzono, przybyli właśnie z Czech.

Przede wszystkim boho ma wyrażać indywidualizm, więc nie bój się eksperymentów. Można powiedzieć, że jest to styl dla każdego i nie ma przeciwwskazań do jego noszenia. Trzeba jednak pamiętać, żeby wyrażał nasz indywidualny charakter. Jeżeli nie znosisz konwenansów i ograniczeń, styl boho doskonale podkreśli Twoją osobowość. Możesz przebierać w falbaniastych sukienkach, folkowych tunikach, haftowanych kamizelkach. Włosy najlepiej rozpuszczone, lekko falowane, mają sprawiać wrażenie ułożonych przez naturę. Z dodatków do fryzury wybierz luźno wpięte kwiaty, opaski czy kapelusze. Idealna sceneria dla przyjęcia weselnego w stylu boho to ogród, więc warto pomyśleć o takiej alternatywie jeśli planujecie ślub w lecie.

Jeśli jednak jesteś uporządkowana, lubisz jasno określone reguły i opornie przyjmujesz nowości w modzie, wypróbuj tylko boho-dodatki, kreując boho-minimalizm.

Fotografie: nibsblog.wordpress.com, shoponline2011.com, things-we-heart.blogspot.com, bridechic.blogspot.com, elizamagazine.com, evaforjanehill.blogspot.com, bellzandwhistlezblog.blogspot.com, www.sugarscape.com, www.weddingchicks.com, dee-construction.blogspot.com, weddingbellsblog.com, erineverafter.blogspot.com. etsy.com

Za: www.cogdziezaile.pl

Kwiatowy mix

Kompozycja pracowni Sun Flower to propozycja kolorowa, w różach, pomarańczach i fioletach. Wśród dekoracji i bukietów ślubnych często ograniczamy się do jednego lub dwóch kolorów – zupełnie niepotrzebnie – odpowiedni dobór odcieni kolorów sprawi, że różnobarwny mix będzie miłym dla oka akcentem dekoracyjnym.

Ten piękny bukiecik to jednocześnie zapowiedź zbliżającego się konkursu, w którym nagrodę funduje pracownia Sun Flower z Warszawy. Szczegóły już wkrótce.

Fot: www.sunflower.waw.pl

W kolorach pastelowych

Dziś inspiracje dla miłośników dyskretnego uroku pasteli – zestawienia kolorystyczne idealne na wiosnę i rozpoczynający się sezon ślubny.

welon i muszka pastelowe weselewelon i muszka pastelowe weselewelon i muszka pastelowe weselewelon i muszka pastelowe weselewelon i muszka pastelowe weselewelon i muszka pastelowe weselewelon i muszka pastelowe weselewelon i muszka pastelowe weselewelon i muszka pastelowe weselewelon i muszka pastelowe weselewelon i muszka pastelowe weselewelon i muszka pastelowe weselewelon i muszka pastelowe weselewelon i muszka pastelowe weseleFotografie: pinterest.com, to-be-charmed.com, marthastewartwedding.com, riserise.tumblr.com, www.yourcelebs.com, greenweddingshoes.com, www.hostessblog.com, www.sweetasacandy.com

Jak nakryć do stołu

Sztućce układa się zawsze od wewnątrz na zewnątrz. Należy  zacząć od sztućców do dania głównego. Po prawej stronie układamy  łyżkę do zupy oraz noże – do ryby, dania glównego i sałatki, a po lewej stronie nakrycia analogicznie kładziemy widelce. Jeżeli podajemy pieczywo i masło, po lewej stronie nad widelcami powinniśmy położyć talerzyk do pieczywa, a na nim mały nóż do masła.
Sztućce deserowe kładziemy powyżej nakrycia. Trzonek łyżeczki zwrócony w prawo, a widelca w lewo.

Jeśli chodzi o kieliszki to istnieje kilka szkół ich ustawiania – u nas tworzą one trójkąt – kieliszek na wodę, czerwone i białe wino.

Serwetkę kładziemy po lewej stronie nakrycia lub na talerzu.

Całość w większym formacie możecie wydrukować tutaj.

Złap króliczka

Autorem sesji jest Sarah Maren, a inspiracja to oczywiście Alicja w Krainie Czarów Lewisa Carrolla (inne inspiracje możecie zobaczyć również tutaj).

Fotografie: www.sarahmaren.com

Na ludowo

Polskie motywy ludowe coraz częściej wykorzystywane są przez naszych projektantów zaproszeń czy dekoracji ślubnych, np. pokazywały to już projektantki z “Projekt ŚLUB”, kiedy piękne ludowe wycinanki zagościły na folkowej ślubnej papeterii ich klientów.

Fot. Projekt ŚLUB

Jednak dużym zaskoczeniem było dla nas odnalezienie polskich śladów na blogach zagranicznych. Oh Happy Day pokazał projekt DIY, w którym podaje instrukcje wykonania naszego starego, dobrego pająka łowickiego.

Fot. ohhappyday.com

Jeśli czujecie się na siłach, macie w domu nadwyżkę bibuły i słomek to serdecznie polecamy wykonanie takiego pająka. W wersji jednokolorowej czy po prostu białej będzie piękną ozdobą sali weselnej. Tutaj krótki instruktaż:

Elementy pająka w tym wypadku to rurki, papierowe gwiazdki i kwiaty z bibuły.

Metalowa obręcz, która jest głównym elementem łączącym konstrukcję zostaje owinięta bibułą.

Jeśli nie macie słomek czy rurek, można je po prostu zrobić samodzielnie  – nawijając kawałki papieru na ołówek i sklejając krawędzie.

Gwiazdki to wycięte kółeczka papierowe ponacinane od zewnętrznej krawędzi.

Kwiaty to nic innego jak kawałki bibuły zwinięte w rulonik, zgięte na pół i związane w miejscu zgięcia, połączone następnie w kępki.

Teraz największe wyzwanie – nawlekanie słomek i gwiazdek na nitkę.

Powstałe w ten sposób łańcuchy równej długości  przywiązuje się do obręczy w liczbie ok 7-8 sztuk. Następnie łączy się je od góry i wiesza u sufitu. Do samej obręczy dopina się bibułkowe kwiaty oraz kolejne łańcuchy tak, by zwisały swobodnie łukami, zamykając całą kompozycję.

Fot. ohhappyday.com

Dla inspiracji popatrzcie jeszcze na mistrzowskie wykonanie tradycyjnych łowickich pająków:

Fot. folkstar.pl

Co nowego…

Bornay

Ponownie odwiedzamy dziś naszą ulubioną pracownię florystyczną Bornay – od ostatniej wizyty pojawiły się nowe kompozycje i bukiety. Jak na Bornay przystało, znowu dominują bardzo ciekawe, zaskakujące zestawienia kolorów i faktur.

Fotografie: flowersbybornay.tumblr.com

Fuksja i lawenda

Fiolet z dodatkiem fuksji – to kolory, które Ola i Konrad wybrali, jako motyw przewodni ślubu. Dekoracje w tym kolorze miały stanowić dopełnienie do dodatków, które wybrali młodzi: Ola – lawendową szarfę, którą przewiązana była jej suknia, Konrad – fioletowy krawat. Dla Oli przygotowałam bukiet ślubny z róż Aqua (pięknej odmiany w kolorze fuksji), eustom w kolorze lawendowym i fioletowy, rzadko spotykanej scabiosy oraz fioletowej hortensji. Miniaturkę bukietu ślubnego otrzymała świadkowa, a dopełnieniem stroju Konrada była butonierka z lawendowej eustomy. Czarny kabriolet, którym młoda para pojechała do ślubu udekorowałam różowymi goździkami i zwojami kremowego i fioletowego ratanu. Po wyjściu z kościoła młoda para została obsypana przez gości masą płatków róż.

Wesele odbyło się w bardzo urokliwym miejscu – w restauracji na warszawskiej Saskiej Kępie. Na pięknie przygotowanych okrągłych stołach ustawione były niewielkie kompozycje kwiatowe w szklanych naczyniach przewiązanych fioletową szarfą. W kompozycjach znalazły się hortensje, róże, eustomy, goździki, scabiosy, mikołajki oraz gerbery – oczywiście w kolorach przewodnich ślubu. Przez przeszklone ściany roztaczał się piękny widok na dzikie koryto Wisły oraz letni ogród restauracji. Świece ustawione między elegancką zastawą tworzyły po zmroku niepowtarzalny klimat.

Autorka – Magdalena Kieloch-Gąska – jest dyplomowaną florystką i właścicielką pracowni Sun Flower w Warszawie. Po kilku latach pracy w bankowości dopiero w świecie kwiatów jej dusza artystki odnalazła spełnienie. Lubi eksperymentować, bawić się kolorami, strukturami i fakturami.

Fotografie: www.sunflower.waw.pl

Więcej informacji znajdziecie w naszym Katalogu.

Alyssa Vincent

Cudowna stylizacja wiosennego ślubu z wykorzystaniem motywów wielkanocnych. Alyssa Vincent – stylistka i fotograf w jednej osobie – ułożyła to w piękny, sielankowy obrazek. Suknia pochodzi z Nordstrom (i kosztowała – UWAGA – 100 dolarów). Jajka wielkonocne zostały delikatnie ozdobione naklejkami i mini perłami. Dopełnieniem całości są kwitnące gałązki drzewek owocowych i magolii.

Fotografie: Alyssa Vincent / classicbride.blogspot.com

Edyta Szyszlo

Ponownie gościmy dziś Edytę Szyszlo i jej kolejną, piękną sesję fotograficzną. Tym razem w roli głównej wystąpili: karczoch w roli podstawki na winietkę oraz panna młoda w chabrowych szpilkach. Całość utrzymana w kolorze butelkowej zieleni, złocie i grafitach. Z sesją tą Edyta (wraz z koordynatorką i projektantką Kaellą Lynn) po raz kolejny już gościła na znanym blogu Style Me Pretty. Gratulujemy!

Fotografie: http://www.edytaszyszlo.com/blog

Haftowana miłość

Lubimy dzielić się naszymi znaleziskami w sieci – tym razem w oko wpadły nam prace utalentowanej Michelle Rigg  – artystki, która wyszywa! Chętnie podesłała nam kilka zdjęć swoich prac. Michelle tworzy haftowane obrazki par młodych, ale nie boi się także rzeczy dużo bardziej skomplikowaneych, jak ten piękny napis “LOVE” poniżej. Inspirujące – szczególnie dla tych z Was, którym igła i nitka nie są obce.

Fotografie: riggart.blogspot.com

Fiolety…

Jakiś czas temu trafiła do mnie para przesympatycznych młodych ludzi, Ola i Paweł, którzy zaplanowali swój ślub w środku lata. Wizję dekoracji kwiatowych opracowywaliśmy przez dobrych parę miesięcy. Ostatecznie, po kilku spotkaniach i setkach przesłanych sobie nawzajem zdjęć i inspiracji, ustaliliśmy kolorystykę przewodnią: fiolet, amarant i soczysta zieleń. Odważna, zjawiskowa kolorystyka miała przewijać się we wszystkich dekoracjach, począwszy od wiązanki ślubnej, przez dekorację samochodu i kościoła, po salę weselną. Panna Młoda, zauroczona pięknym zielonym storczykiem Cymbidium, bardzo chciała, aby kilka jego kwiatów znalazło się w jej bukiecie ślubnym. Było to dla mnie nie lada wyzwanie, ponieważ w lecie kwiaty te są trudno dostępne i szalenie drogie. Na szczęście udało się. Storczyki dotarły do nas aż z Nowej Zelandii! Oprócz nich w bukiecie ślubnym znalazły się fioletowe hortensje i eustomy, zielone Hypericum, amarantowe goździki i celozje oraz bakłażanowe cantedeskie ‘Schwarzwalder’. Storczyków Cymbidium użyłam również do przygotowania butonierki dla Pana Młodego, a jeden kwiat Panna Młoda wpięła we włosy.

Ola i Paweł jechali do ślubu czarnym Porsche. Sportowy charakter samochodu wymagał nowoczesnej oprawy kwiatowej. Przygotowałam aranżację w formie girlandy, którą umieściłam nisko na masce. Pomiędzy kwiatami umocowałam trawę stalową, która nadała aranżacji lekko drapieżny charakter. Całość bardzo efektowna i oryginalna. Ślub Młodej Pary odbył się w pięknym kościele Ojców Dominikanów na warszawskim Służewie. Przed ołtarzem ustawiłam strzeliste kompozycje z fioletowych mieczyków, agapantów i hortensji oraz  amarantowych goździków i gerber. Alejkę wzdłuż ławek zdobiły białe lampiony ze świecami oraz płatki róż, główki eustom i mieczyków oraz niewielkie kiście hortensji. Kościół prezentował się bardzo wytwornie i elegancko. W kolorach przewodnich udekorowana była również sala, w której odbyło się wesele. Niestety nie udało mi się zrobić zdjęć, zabrakło już na to czasu. Jednak z relacji Oli wiem, że kompozycje na stołach bardzo się wszystkim podobały, a goście zwrócili uwagę na staranny dobór kolorów i kwiatów.

Autorka – Magdalena Kieloch-Gąska – jest dyplomowaną florystką i właścicielką pracowni Sun Flower w Warszawie. Po kilku latach pracy w bankowości dopiero w świecie kwiatów jej dusza artystki odnalazła spełnienie. Lubi eksperymentować, bawić się kolorami, strukturami i fakturami.

Fotografie: www.sunflower.waw.pl

Więcej informacji znajdziecie w naszym Katalogu.